Na posrebrzanym łańcuszku zawiesiłam cztery oczka, które wcześniej umieściłam na posrebrzanym druciku. Mam już podobny wisiorek w tym stylu tylko z trzema serduszkami. W przypadku pierścionka było więcej zabawy. Oczko najpierw przyszyłam do filcu, a potem je jeszcze obszyłam drobnymi cyrkoniami, przykleiłam do bazy pierścionka, podszyłam sztuczną skórą w srebrnym kolorze i ponownie obszyłam na około. Nie lubię kompletów więc będę nosić pierścionek i łańcuszek osobno ;)
Z bransoletki pozostały mi jeszcze 4 oczka i podłużne elementy, które je łączyły. Prezentów się nie wyrzuca więc i z reszty części coś wymyślę. A zdjęcie bransoletki zostało mi na pamiątkę :)
To takie w stylu kobiety nic nie wyrzucać i wszystkiego szkoda, ale przez to mogą powstać takie właśnie piękności :)
OdpowiedzUsuńWidze że nic się nie marnuje u Ciebie :) Przepiękne rzeczy! Równiez nie przepadam za kompletami biżuterii.
OdpowiedzUsuńcosska-life.blogspot.com/
Ja też nie przepadam za kompletami, ale ten jest niezwykły, bardzo elegancki i jako komplet doskonały na wieczór. Brawo!
OdpowiedzUsuńNowy komplet podoba mi się bardziej niż bransoletka:)
OdpowiedzUsuń