Kupiłam dwie tubki farb akrylowych: złotą i srebrną chciałam je przetestować na biżuterii z modeliny. Musiałam osobiście zobaczyć, jak się prezentują i sprawdzają podczas noszenia, zanim zacznę je wykonywać na większą skalę. Nie sądziłam, że szybko nadarzy się do tego okazja, a tu proszę...
Pierścionek w kolorze czerwonym w piekarniku nabrał nowych, dodatkowych barw. Po upieczeniu wyglądał, jakby był brudny, a może go za mocno spiekło? Nie wiem.
Przemalowałam, więc go na złoto zostawiłam jedynie czarny kaboszon na środku. Złota wersja przypadła mi do gustu. Pierścionek okazał się idealnym dodatkiem do złotej torebki, którą dostałam na imieniny. Z jasnymi dżinsami i luźną białą bluzką tworzą fajny zestaw na jeszcze ostatnie dni lata.
A na koniec pochwalę się Wam upominkami ( była to dla mnie niespodzianka, gdyż nie wiedziałam co dostanę) od Pani Alicji z bloga
"Dom z mozaikami" bardzo dziękuję! Słodkość już zdążyłam zjeść ;) Taki łakomczuch ze mnie, a filcowy brelok z kotem szczególnie przypadł mi do gustu i zawisł już przy pasku w mojej torebce.