Na pierwszy rzut mały miś i od niego zaczynałam niestety drugi nie wyszedł, więc ten został bez towarzystwa :)
Bratu przypominają żółwie, a miały być to trzy słoniki i aby nie było monotonii dwa z nich pomalowałam lakierami.
Serca rozpoznają chyba wszyscy?
Dwa piórka, a może liście sama już nie wiem, co mi wyszło jak tak teraz na nie patrzę.
Złote koniczynki oczywiście czterolistne, aby wspomóc szczęście.
I na koniec dwie babeczki, które też pomalowałam lakierami.