Rainbow Loom

Bransoletki z kolorowych gumeczek stały się w ostatnim czasie hitem. Nie będę oryginalna i ja też takie zrobiłam. Wykonałam je chyba najprostszym możliwym wzorem, ale skoro dostałam już te gumeczki, to dlaczego miały się marnować. Mi ten rodzaj bransoletek nie przypadł do gustu i nie rozumiem tego szału na nie. Uważam, że są idealne dla małych dziewczynek i w rączki, a raczej na rączki dziewczynki te bransoletki trafiły. Gumeczkowe twory tak jej się spodobały, że w niedzielę z moją niewielką pomocą zrobiła sobie trzecią do kolekcji.

DIY- geometryczny pierścionek

Lubię czytać posty o tej tematyce, bo sporo mogę się z nich nauczyć, ale pisanie ich jest dla mnie mordęgą. Dobra koniec marudzenia czas na opis...

Potrzebujemy:

 

1. Prostujemy spinacz biurowy następnie na jednym końcu za pomocą kombinerek zwijamy go w taki sposób jak na zdjęciu tak, by wyszła nam płaska, nieduża sprężynka.

2. Drugi koniec spinacza, który nam został owijamy wokół czegoś okrągłego może, to być lakier, tusz do rzęs, marker. Ważne, aby rzecz, której użyjemy, była mniej więcej takiego rozmiaru, jaki chcemy uzyskać pierścionek. Naszą bazę pierścionka możemy owinąć drutem jubilerskim, by była stabilniejsza i trwalsza.

 3. Kaboszon przyczepiamy klejem na gorąco do sprężynki. Poprzednie zdjęcie nie wyszło, ale chciałam wam pokazać jak to wygląda i na szybkiego zrobiłam drugą bazę do pierścionka, którą nie owijałam już drutem jubilerskim tylko od razu przykleiłam do niej kaboszon.

A tak wygląda skończony pierścionek:

Geometryczne pierścionki

Pierścionki zrobiłam z kaboszonów i spinaczy biurowych na szybko rano. Dwa już dostała koleżanka, a kolejne dwa zostaną pewnie u mnie. Podczas robienia jednego z nich napstrykałam trochę fotek, by wam pokazać jak można je zrobić bez kupowania baz do pierścionków, ale na następny post musicie poczekać, bo muszę zająć się zdjęciami do niego. W wolnej chwili przejrzę je dokładniej połowa z nich pewnie nie wyszła a trzeba je jeszcze opisać, więc wszystkich zainteresowanych zapraszam ponownie za parę dni na następnego posta tym razem o tematyce DIY.

 

Motyw zwierzęcy - pawie pióra

Wisior wzorowany na pawich piórach jest jak dotąd moim najbardziej pracowitym tworem. Na zrobienie jednego pióra poświeciłam wiele godzin, a potrzebowałam ich aż trzy. Na początku miał być to naszyjnik, ale w trakcie łączenia nastąpiła mała zmiana planów. Pióra robiłam ze spinaczy biurowych, drutów jubilerskich i koralików, które mienią się rożnymi kolorami niestety na zdjęciach tego nie widać, ale ciężko jest uchwycić, to aparatem. Podobno zamiast piór wyszły mi pająki, ale ja mam chyba inną wyobraźnie ;) "Zwierzęta", to kolejne wyzwanie Szuflady, które mnie zainspirowało, więc ponownie zgłaszam swoją pracę i czekam na kolejne interesujące wyzwania.

Komplet różany ogród

Róże, jak i wisiorek zostały wykonane z modeliny i zaczepione na posrebrzanych łańcuszkach. Wisiorek i bransoletka doczekały się sesji zdjęciowej, więc przyszła pora, by i wam się nimi pochwalić. Nie będę się na ich temat rozpisywać, bo i nawet dużo nie ma o czym, a efekt mojej pracy możecie sami ocenić, więc zainteresowanych zapraszam do obejrzenia reszty zdjęć.

Piaskowe pudełko na drobne skarby

Przedstawiam wam pomysł na wykorzystanie rolek z taśm klejących, z których zrobiłam pudełeczko na drobną biżuterię. Obkleiłam je zdobyczami z plaży, czyli piaskiem, muszelkami i szkłem morskim. Tak się złożyło, że pudełeczko idealnie wpasowało się w "morską przygodę" w sierpniowym wyzwaniu Szuflady, więc zgłaszam swoją pracę.

Tak wyglądało pudełko w połowie pracy. Dwie rolki z taśm klejących, z jednej zrobiłam wieczko. Przecięłam je na pół, by nie było takie szerokie. Dół pudełka i wieczko zakleiłam grubym brystolem, a w środek wkleiłam cieńszy brystol tak, by lekko wystawał i nasze zamykanie miało na czym się trzymać. Gdy pudełko było już skończone pomalowałam je parę razy białą farbą i po jej wyschnięciu przyklejałam dopiero muszelki, szkiełka, a na koniec piasek.